Argentyna – informacje praktyczne

Pieniądze i koszty

Walutą obowiązującą w Argentynie jest peso. Jego powszechnie używany symbol to $. Więc jeśli widzi się cenę z tym symbolem to nie jest to cena w dolarach.
W czasie naszego pobytu w Argentynie kurs wynosił mniej więcej 1 US$ = 3.8 pesos.

Bankomatów jest sporo, ale często trzeba się wystać w kolejce, żeby wybrać pieniądze. Część bankomatów obsługuje tylko lokalne karty, ale generalnie nie ma problemu z dostępem do pieniędzy. Jedyne odwiedzone przez nas miejsce, gdzie nie było bankomatu to El Chalten.

Nasze średnie dzienne wydatki w Argentynie wyniosły 315 pesos na dwie osoby, czyli około US$82. Z tego średnio aż 125 pesos dziennie szło na transport. To jest ta pozycja w wydatkach, która niestety rozwala w Argentynie budżet. W cenę transportu wliczyliśmy wszystkie przejazdy autobusami, jeden wewnętrzny przelot (Buenos Aires – El Calafate) i wynajem samochodu na dwa dni (także koszty benzyny). Można było spokojnie przyoszczędzić na jedzeniu, ale trudno nam było odmówić sobie argentyńskich steków, mięsa z grilla i wina :)

Generalnie im bardziej na południe tym drożej. Przynajmniej tak było w szczycie sezonu w Argentynie (styczeń – luty). Oczywiście najdrożej w Patagonii. Ta reguła szczególnie się sprawdza jeśli chodzi o noclegi.

Ceny wybranych towarów/usług:
zestaw obiadowy – 13-25p w zależności od miejsca
łóżko w dormie – od 30 na północy do 50-60 w Patagonii
dwójka w hostelu – 70-140p
woda 1.5l – 3-4p
picie kolorowe gazowane, duża butelka – 5-8p
empanada – 2-3p
pół kilo wołowiny w supermarkecie – około 17p
piwo 1litr w supermarkecie – od 3.5p za najtańsze + zwrotna kaucja za butelkę
butelka wina – od 6p
bagietka – 1.5p
chorizo suszone – 6-7p
internet – 2-3p/h
stek w restauracji – można trafić już za 25p

Transport

Transport autobusowy jest na bardzo dobrym poziomie. W Argentynie nie ma niestety wyboru pomiędzy lepszymi autobusami, a tzw. chicken bus, jak to jest np. w Boliwii. W Argentynie wszystkie autobusy są na bardzo dobrym poziomie, a za tym idzie cena.

Na długich trasach (powiedzmy powyżej 5 godzin) jeżdżą generalnie dwie klasy autobusów – semi cama oraz cama. Semi cama to typowe siedzenia autokarowe dodatkowo z podnóżkiem dzięki czemu śpi się dużo wygodniej.
Cama to coś a la business class w samolocie. Fotel jest gdzieś o 1/3 szerszy niż w semi-cama. Też jest podnóżek. Polecamy clasę cama na długie 20-kilku godzinne trasy. Różnica w cenie nie jest koszmarna, a można się wyspać i nie marnuje się części kolejnego dnia na odsypiane podróży. Jeśli semi-cama kosztuje na danej trasie powiedzmy 240p to cama będzie kosztować około 280p.
Niektóre firmy serwują na długich trasach posiłki, wliczone w cenę biletu. To może być tylko kanapka i kawa, a może być obiad w restauracji. Lepiej więc zapytać o szczegóły przy zakupie biletu.
Ceny u różnych firm na tej samej trasie są generalnie zbliżone, ale warto przed zakupem je porównać, bo czasem da się zaoszczędzić kilkadziesiąt pesos.
Bilety najlepiej kupować co najmniej dzień przed datą wyjazdu. Nie zdarzyło nam się jechać na dłuższej trasie w autobusie, w którym byłoby choć jedno wolne miejsce, więc popyt jest spory.

Na bardzo długie trasy typu Buenos Aires – Usuaia warto sprawdzić cenę biletu lotnicznego. Rezerwując z wyprzedzeniem można polecieć za mniej lub tyle samo co kosztowałby przejazd autobusem, a zamiast spędzać w trasie 40h, leci się tylko 4h. Spotkaliśmy w El Calafate Polaków, którym w szczycie sezonu udało się kupić bilet na samolot do Buenos Aires w cenie autobusu i to na 3 dni przed wylotem, więc warto pytać i sprawdzać.

Bardzo dużo osób podróżuje po Argentynie stopem. Autostopowiczów widzi się ogromne ilości, więc można wywnioskować, że kierowców chętnych do podwożenia jest sporo. Nam raz zdarzyło się łapać stopa, co prawda na krókiej trasie, i zatrzymał się pierwszy przejeżdżający samochód. Pewien spotkany Polak zdołał jednym stopem przejechać trasę z Bahia Blanca do Puerto Gallegos (jakieś 2tys km). Napawa to optymizmem

Ceny i czas przejazdu na wybranych trasach:
La Quiaca – Salta – 7h, 70p semi-cama
Salta – Cafayate – 3h, 35p, zwykły autobus
Salta – Iguazu – 23h, 241p semi-cama, 283 cama
Iguazu – Cordoba – 23h, 275p cama
Cordoba – Mendoza – 12h, 135p semi-cama
Mendoza – Buenos Aires – 15h, 205 semi cama
Busnos Aires – San Antonio de Areco – 3h, 30p
El Calafate – El Chalten – 3.5h, 70p
El Chalafate – Puerto Natales (Chile) – 5-6h, 60p
Bariloche – Puerto Montt (Chile) – 7h, 90p

Buenos Aires

  • Dworzec autobusowy jest bardzo dobrze skomunikowany z wszystkimi częściami miasta.
  • Metro kosztuje 1.1p za przejazd. Cena biletu na autobus miejski zależy od odległości. Najtańszy kosztuje 1.1p
  • Taxi z centrum na lotnisko międzynarodowe Eziza brane z ulicy kosztuje kolo 110p. Zamawiając taxi przez telefon można utargować do 80p (+5p za autostradę).
  • Na i z lotniska jedzie też autobus miejski numer 8. Występuje on w dwóch wersjach – szybsza przez autostradę i wolniejszy bocznymi drogami. 2-3p za przejazd.
  • Zatrzymaliśmy się w dzielnicy San Telmo. Najwięcej hosteli jest wzdłuż ulicy Chile i w uliczkach od niej odchodzących. Ceny w tych tańszych to około 40p za łóżko w dormie. Najtańsza dwójka jaką znaleźliśmy kosztowała 115p, ale w hostelu nie było kuchni. Spokojnie można znaleźć dwójkę w hostelu z kuchnią i netem za darmo (wi-fi) za 125-140p. My zatrzymaliśmy się w Buenos Ayres Hostel. Niepozorne miejsce, w którym większość ludzi to długoterminowo mieszkający tam Argentyńczycy. Jeśli ktoś chce spotkać dużo innych turystów i się zabawić to nie jest to dobre miejsce. Hostel jest generalnie spokojny. 125P za dwójkę z łazienką, śniadanie, wi-fi
  • San Antonio de Areco

  • Z Buenos Aires jedzie tam mniej więcej co 1.5h Chavalier i Pulman. 30P
  • Hostel San Cayetano, 3 przecznice od „dworca” w kierunku plazy. Żółty budynek z flagami. Najtańszy nocleg w miasteczku. 80p za dwójkę z łazienką
  • Salta

  • polecamy Hostel Salta por Siempre. Koleś zbiera ludzi z dworca kolejowego (bezpłatny transport). Dwójka bez łazienki za 70p, z łazienką 80p. Są też dormy. W cenie śniadanie. Wi-fi
  • dworzec jest jakieś 20min piechotą od centrum
  • autobusy do Cafayate w kasie numer 18, 35p.
  • Autobusy do Puerto Iguazu, kasa nr 12 (Fecha Bus). Odjazd codziennie o 15.00. 241p za semi-camę i 283 za camę.
  • Cafayate

  • Hostel Huayra Sanjoy. 25p z łóżko w dormie, 30p za osobę za dwójkę. Hostel pilnie potrzebuje remontu
  • Inna opcja to Hostel Angel, 70p za dwójkę. Wypas.
  • Wycieczka do Quebrada de Cafayate kosztuje 60p, trwa 5h (od 14.30). Można zabukować w jednej z kilku agencji w miasteczku
  • także organizowane są wycieczki do Cachi z opcją powrotu do Salty
  • Puerto Iguazu

  • polecamy nocleg Esquina de Bamboo, na rogu Calle El Uru i Calle Fray L Beltran. Jakieś 10min piechotą od dworca. Dwójka bez łazienki za 80p. W cenie śniadanie. To niewielki, rodzinny pensjonacik. Skromnie, ale bardzo czysto. Przemili właściciele.
  • Autobus do wodospadów odjeżdża co 30min (10 i 40 po każdej godzinie) z dworca autobusowego. Kosztuje 5p. Powrót z parku 20 i 50 po każdej godzinie.
  • Wstęp do Parku Narodowego Iguazu kosztuje 60p.
  • Żeby zobaczyć wodospady od strony brazylijskiej (warto!) trzeba wsiąść na dworcu w autobus, który co pół godziny jedzie do Foz do Iguazu (Brazylia), 5p i wysiąść na pierwszym przystanku za brazylijskim punktem granicznym. Przejść na drugą stronę ulicy i łapać autobus do Parku Narodowego. Taki przejazd będzie kosztował 10p w jedną stronę.
  • Jest też nowy serwis autobusowy z dworca w Puerto Iguazu pod bramę wejściową Parku w Brazylii. Nie trzeba się przesiadać. Kosztuje to jednak 35p w dwie strony (więc prawie 2 razy drożej niż przejazd kombinowany). Są tylko 2 albo 3 odjazdy w ciągu dnia. Serwis oferuje firma Cruzero del Norte.
  • Po stronie Brazylijskiej wejście do Parku Narodowego kosztywało 37reali
  • Cordoba

  • Hostel Che Salguero, Calle Obispo Salguero 724. Jakieś 6 przecznic od dworca, 15min piechotą. 40p za łóżko w dormie

  • Mendoza

  • Hostel Su Casa, calle Montevideo 480. 120p za dwójkę z łazienką i klimą. W innych hostelach także dormy, około 45-50 za łóżko
  • wycieczka po winiarniach – 50p (4h)
  • wycieczka Alta Montana (droga w kierunku granicy z Chile z możliwością zobaczenia Aconacua) – 100p
  • El Calafate

  • transfer z lotniska 26p (dowóz pod wskazany hostel)
  • fajny kemping za stację benzynową na końcu głównej drogi. Od 18 do 22p za osobę, w zależności od miejsca. Prąd, grille. Ciepła woda 24h. Wi-fi za darmo.
  • Transport na lodowiec Perito Moreno standardowo kosztuje 80p w dwie strony. Można zabukować na dworcu autobusowym lub przez każdy hostel/agencję w miasteczku
  • Żeby zobaczyć lodowiec trzeba zapłacić 75p za wstęp
  • godzinny rejs przy lodowcu kosztuje 50p
  • trekking po lodowcu + rejs – 400p
  • autobus do Puerto Natales o 8.30 i 18.00, 5-6h, 60p
  • autobus do El Chalten o 8.00, 13.00, 18.30. 3h, 70p
  • El Chalten

  • w sezonie warto wcześniej zarezerwować hostel, bo popyt jest ogromny, a miejsc wcale nie tak dużo. Łóżko w dormie kosztuje około 50-60p
  • 3 kempingi. Najtańszy (15p za osobę) jest przy wjeździe do miasteczka, ale jest przy samej drodze, do tego bardzo nierówny teren. Dwa o wiele fajniejsze kempingi są w północnej części miasteczka, w kierunku początku trasy na Fitz Roy. Oba kempingi są tuż obok siebie, ceny i standard taki sam. Bardzo spokojne, kawałek od drogi. 20p za osobę.
  • Kilka sklepów w miasteczku, ale słabo zaopatrzone. Warto zrobić zakupy w El Calafate
  • Przejazd Ruta 40 w kierunku Bariloche

  • z El Chalten odjedżają codziennie w sezonie rano minibusy do Bariloche. 23h non stop, 300p
  • druga opcja to autobus z firmą ChaltenTravel. Odjazd w dni nieparzyste o 8.00 z El Calafate i o 9.00 z El Chalten. Pierwszego dnia dojeżdża się do Perito Moreno (jakieś 13-14h w drodze), tam się śpi. Następnego dnia 13h jazdy do Bariloche. Kosztuje to 380p. Nocleg nie jest wliczony w cenę
  • Bariloche

  • dworzec autobusowy jest spory kawałek za centrum. Każdy autobus miejski zatrzymujący się na przystanku przy nim jedzie przez centrum
  • autobusy miejskie są dwa razy droższe niż w Buenos Aires. Najkrótsza trasa kosztuje 3p
  • najbliższy miasta camping nazywa się Selva Negra, jest 2.5km za centrum. Jedzie tam autobus numer 20 i 21. Kemping jest niestety bardzo drogi. Jedna noc to 39p za osobę za noc. Jeśli zostaje się na 2-4 noce to koszt spada do 35p za osobę. 5 nocy i więcej to 31p. Kemping jest bardzo przyjemny. Każde miejsce pod namiot ma dostęp do prądu. Jest też zadaszone miejsce z palnikami na gaz, więc nie trzeba marnować własnych zapasów. Wi-fi. Jakieś 30min piechotą od centrum lub 10 min autobusem.
  • Łóżko w hostelowym dormie można znaleźć od 45p, ale to będzie ciasny pokój na 10 osób. Coś przyjemniejszego to koszt od 50 do 60 za łóżko. Dwójki kosztują co najmniej 180p.
  • Wjazd na punkt widokowy na Cerro Torres kosztuje 55p za osobę. Warto wjechać, bo widoki są piękne. Pod kolejkę linową jeździ z centrum co godzinę bezpłatny autobus.
  • Auto wynajmowaliśmy w wypożyczalni Open. Są trochę tańsi niż seciówki typu Hertz czy Avis. Są na ulicy Mitre 171 (w pasażu). Najtańsze auto to była Corsa. 210p na dzień z limitem 200km na dzień. Z limitem 400km 295p. W cenie jest ubezpieczenie. Dwa dni z limitem 400km starczyło nam spokojnie na zrobienie Circuito Chico, Ruta de 7 Lagos aż do Junin de los Andes i powrót przez Ruta 40 i Lago Traful. Trzeba mieć kartę kredytową. Zabezpieczają na niej 3500p do czasu zwrotu auta.
  • Z Bariloche można bez problemu dojechać do wiele miejsc w Argentynie. W przypadku Chile są tylko autobusy do Puerto Montt przez Osorno. W Osorno można się przesiąść na autobus do Santiago.
  • Komentarzy 7

    1. Hej!

      Dzieki wielkie za informacje, bardzo sie przydadza bo wlasnie opuszczamy lada dzien Bolwie i przez Chile zaczniemy zwiedzac Argentyne.
      Szczerze mowiac to troche drogawo ta Argentyna wyglada i nie wiem jak damy rade bo nam wychodzi dziennie jakies niecale 30 dolcow na dwojke :))))

      Gdzie teraz jedziecie???

      Pozdro!
      Michal

    2. Dzieki za info! Wejscie do Iguazu od strony argentyńskiej kosztuje już 85 pesos :( Michal, nie martw sie, my też podróżujemy na podobnym budżecie, spróbujcie stopa i couchsurfingu (oczywiście zależy jeszcze ile macie czasu).

    3. Cerro Otto kosztuje teraz 70 pesos

      Nie wiem jak liczyliscie kilometry na trasie 7 jezior – bo z Barliloche do Junin de Los Andes (przez San Martin) i powrot czterdziestka jest dokladnie 462 km (wg GPS o 8 mniej)
      Circuito Chico to dodatkowo ok.70 km

    4. chyba ze Wasze wyliczenia sa dla limitu 400/dzien :) no sie troche zakrecilem.

      teraz wypozyczalismy VW Gol za 180 pesos za dobę (bez limitu/ z limitem o 30 mniej) wypozyczalnia nie miala innych opcji jak limit 200km i bez limitu.

    5. Wzielismy auto na dwa dni z limited 400km dziennie, czyli w sumie 800km na dwa dni. Wyjezdzilismy z tego cos kolo 600km o ile pamietam. Wracalismy przez Lago Traful (zjezdza sie na nie w pewnej chwili z Ruta 40). Wychodzilo taniej wziac dwa dni po 400km niz 2 dni po 200km i potem doplacac za dodatkowe km.
      Jestescie poza sezonem wiec samochody sa tansze. Mysmy byli w srodku lata, wiec pewnie dlatego wynajecie bylo drozsze.
      Ale widze ze nawet rok nie minal a ceny w Argentynie niezle poszly w gore. Znajomi nam wlasnie mowili, ze autobus z Salta do Iguazu za ktory my placilismy niecale 300p teraz kosztuje 404p…

    6. el calafate – pt natales – 80 pesos
      pt natales – el calafate 10-12k pesos chile

      i wszyscy mowia ze ma isc w gore wkrotce
      w relacji do dolara w sumie wychodzi na to samo co wy placiliscie bo ich waluta wciaz traci na wartosci

    7. Właśnie wczoraj wróciliśmy z Iguazu. Było przepięknie!
      Wstęp kosztuje już 100 peso. Warto nadmienić, że dla tubylców tylko 40.

    Dodaj komentarz