Cytat dnia

Often I feel I go to some distant region of the world to be reminded of who I really am. … Stripped of your ordinary surroundings, your friends, your daily routines, your refrigerator full of your food, your closet full of your clothes, you are forced into direct experience. Such direct experience inevitably makes you aware of who it is that is having the experience. That’s not always comfortable, but it is always invigorating. Michael Crichton, Travels

eBay najlepszym przyjacielem podróżnika

W naszym przewodniku finansowym pisaliśmy o sprzedawaniu na eBay jako o dobrym sposobie na zdobywanie pieniędzy na podróż. I nadal podtrzymujemy, że eBay (w Polsce chyba popularniejsze jest Allegro) to jest to. Wczoraj sprzedaliśmy na aukcji kilka kolejnych rzeczy i znów zarobiliśmy trochę pieniędzy :) Pod młotek poszła wyciskarka do soków, zestaw ciężarków, zestaw do siatkówki plażowej oraz nieużywany stolik. I to cały czas nie koniec. Za każdym razem, gdy wydaje nam się, że nie mamy już nic co nadawałoby się na sprzedaż, okazuje się, że jednak coś jeszcze można znaleźć. Niesamowite jest to, ile gratów człowiek może zakumulować w ciągu kilku lat, i ile z tych rzeczy leży gdzieś zapomniane na dnie szafy czekając na lepsze czasy.

Więc nie zwlekaj tylko zacznij sprzedawać. I nie ma sensu sobie mówić, że te wszystkie rzeczy kiedyś się przydadzą. Jeśli coś nie było używane ani razu przez ostatni rok to znaczy, że prawdopodobnie już nigdy nie będzie użyte.

Dla zachęty dodam, że do dnia dzisiejszego zarobiliśmy na sprzedaży na eBay $1050 (sprzedaż jakiś 45-50 przedmiotów).

Cytat dnia

When I was very young a big financier once asked me what I would like to do, and I said „To travel.” „Ah” he said, „it is very expensive; one must have lot of money to do that”. He was wrong. For there are two kinds of travelers: the Comfortable Voyager, round whom a cloud of voracious expenses hums all the time, and the man who shifts for himself and enjoys the little discomforts as a change from life’s routine. Ralph Bagnold, Libyan Sands

Resources for learning Spanish words and phrases

Nie ma na co czekać

Roy Freeman, współautor popularnej książki „100 Things to Do Before You Die” zmarł kilka tygodni temu w wieku 47 lat. Tutaj można przeczytać o tym krótki atrykuł

Więc jeśli ciągle odkładasz realizację marzenia na „lepsze czasy”, pamiętaj, że życie jest krótkie.

Kilka przypadkowych faktów o Australii

Siedzimy już w tej Australii już ładnych parę lat – ja prawie 4, a Przemek 8 – więc pomyślałam, że napiszę coś o tym kraju. Na początek kilka przypadkowych faktów/ciekawostek:

  • moneta o najmniejszym nominale to 5 centów. Mimo to, normą są ceny typu $1.99, $2.57 czy $8.33. W takich przypadkach cena zaokrąglana jest odpowiednio w dół lub w górę;
  • wczoraj w głównym wydaniu wiadomości na kanale 7 podano informacje o tym, że w jednej z zachodnich dzielnic Sydney grasuje duża świnia i że komuś nawet weszła do domu. Takie informacje to tutaj norma i to chyba najlepszy dowód na to, że Australia, dzięki swemu położeniu na peryferiach świata, unika wielu problemów. No a serwis informacyjny trzeba czymś zapełnić ;)
  • Australia to jedyny kraj o jakim słyszalam, gdzie z okazji trawającego jakieś 3 minuty wyścigu konnego, wprowadzono dzień wolny od pracy. Ten wyścig to oczywiście Melbourne Cup, a dzień wolny od pracy mają wszyscy mieszkańcy stanu Victoria. Mieszkańcy pozostałych stanów walczą o rozszerzenie tego przywileju na resztę kraju;
  • Jest rzeczą zupełnie normalną – wbrew temu co jest przyjęte za normę w Europie i Ameryce – siadać w taksówce z przodu obok kierowcy;
  • Australijczycy mają obsesję na punkcie rugby, tu gry znanej jako futbol. Działaja 3 ligii rugby, każda z nich to gra według trochę innych zasad, każda ma armię fanów. Tak więc jest National Rugby Union, National Rugby League oraz Australian Football League;
  • ‚hotel’ to w Australii zarówno hotel jak i bar/pub. Jeśli więc widzisz na ulicy np. Alexandria Hotel, a w budynku na parterze jest bar, to na pewno nie masz do czynienia z hotelem w naszym rozumieniu, chyba ze na budynku widnieje napis „accommodation”
  • Australijczycy kochają zdrobienia. Jeśli chcesz brzmieć jak Australijczyk to naucz się tych najpowszechniejszych. I tak barbecue to barbie, Tasmania to Tassie, present to pressie, Christmas to Chrissie, Brisbane to Brissie. No i oczywiście to najpopularniejsze – Australian to Aussie
  • BYO (czyli Bring Your Own). Jeśli na drzwiach wejściowych do restauracji widzisz taki napis to znaczy, że mozna przynieść swój alkohol :)
  • co powiecie na sklepy z alkoholem działające na zasadzie drive through (jak McDonald)? Istnieję one w Australii! Wszystko w imię wygody oczywiście :)
  • Najwyższa góra w Australia to oczywiście Mount Kosciuszko (tutaj wymawiane jako Koziosko). Przeciętny Australijczyk jest przekonany, że Kościuszko to byl jakiś zasłużony Aborygen;